Gravity
Ta pozycja
z pewnością zaintryguje fanów Depeche Mode czy De/Vision. Miłośnicy synth-popu
i EBM-u powinni być zadowoleni, że oto znalazła się u nas formacja godnie
nawiązująca do dokonań mistrzów… Ciekawe jest połączenie elektroniki z gitarami
a‘la The Cure („Read The Thoughts”) oraz wykorzystanie „pulsujących” syntezatorów
(„Pass It Over”). Warty uwagi jest również udział Jerzego Durała z Ziyo,
który interesująco wypadł w „Don’t Say Anything”. Niewątpliwie najlepszym
utworem na płycie jest singlowy „Someone Could” - świetny beat, „falujące”
klawisze i przyjemny wokal. Na uwagę zasługuje bardzo dobra produkcja i
ciekawe aranże. Trochę szkoda, że na płycie zabrakło znanego z singla coveru
The Cure „Bloodflowers”. Z pewnością byłby doskonałym zwieńczeniem całości.
Rzadko się zdarza by zespół z kręgu synth/electro inspirował się dokonaniami
Roberta Smitha, a polskiej grupie wychodzi to bardzo dobrze. Na „Gravity”
słychać, że panowie z Common Dream poszukują jeszcze swojej własnej artystycznej
ścieżki, niemniej wnoszą wiele od siebie i zaskakują różnorodnością.
Karaluch
|